Zaproszenie do dyskusji.

Chciałabym zaprosić dzisiaj do dyskusji na temat karm. Jak myślisz, jaka karma będzie służyła Twojemu psu – sztuczna, przetworzona, czy naturalna – gotowana i surowa?

Zacznę może od tego, że żywienie naturalne to nic strasznego, i aż tak pracochłonnego i zapewniam, że nie trzeba być specjalistą w zakresie żywienia, aby robić to dobrze.

Ogromna liczba przypadków zdrowotnych psów spowodowana jest złym odżywianiem. Zła dieta powoduje, że nasi milusińscy zmagają się z różnymi chorobami.

W zależności od przeznaczenia psa, od rasy, od wieku i wielkości można stosować różny rodzaj pożywienia z różną zawartością białka. Niezbędne do życia są również węglowodany i tłuszcze oraz błonnik.

Jak myślisz, czy najwyższej jakości karmy super premium posiadają wszystko co potrzeba?

Czy Ty jesteś w stanie to wszystko dobrze zbilansować?

Wiem czego najbardziej obawiasz się w naturalnym karmieniu, właśnie dobrego zbilansowania, ale zapewniam Cię, że ten problem, to żaden problem.

Od dawna obserwuję rozwój komercji związanej z karmami i jestem coraz bardziej przerażona tym, z czego one są produkowane.

Pragnę z całą stanowczością i odpowiedzialnością podkreślić, nad produkcją karm nie ma żadnego nadzoru weterynaryjnego, tak jak w przypadku żywności ludzkiej. Ludzkie pożywienie musi spełniać normy i odpowiadać pewnej jakości. Karmy rządzą się „wolną amerykanką” i żeby było jeszcze bardziej dramatycznie, to co jest napisane na karmach, nie trzyma się czasem prawdy i nie odpowiada jakości karmy.

Ile pełnowartościowego białka jest w karmach?

Z jakiego mięsa karmy powstają, i jaka jest zawartość tłuszczu w karmie?

Opisy na karmach podają, że nie zawierają one substancji konserwujących ani barwiących. Terminy przydatności „mówią” co innego.

Następna sprawa – czy zaakceptowane przez Europejską Radę Ekonomiczną barwniki, konserwanty i antyutleniacze przez sam fakt akceptacji stają się rzeczywiście nieszkodliwe? Skoro antyutleniacz BHT jest stosowany przy produkcji karm dla zwierząt, a o te obostrzenia walczyli ludzie zajmujący się nadwrażliwością u dzieci, to my opiekunowie psów nie powinniśmy wyciągnąć z tego daleko idących wniosków?

Obecnie coraz częściej spotyka się psów alergików. Jak myślisz, dlaczego psy chorują? Co może być przyczyną?

Według mnie to sztuczna, przetworzona żywność odpowiada za ten stan. A może masz inne zdanie?

Nie spotkałam się ze stwierdzeniem, że naturalnie żywiony pies ma alergię.

Nie słyszałam aby ryż czy marchew powodowały alergię,wręcz przeciwnie zaleca się ich podawanie w przypadku zaburzeń trawiennych. Temat mięsa jest oczywisty, skoro natura stworzyła psa i jest on mięsożerny więc niemożliwe jest, aby natura płatała sama sobie figle. Owszem mięso również od pola do stołu zawiera w sobie pewną chemię, ale jeżeli jesteś w stanie pominąć dodatkowy pakiet chemiczny w karmach, możesz to zrobić z czystym sumieniem i zapewniam Ciebie, że najgorszy kawał mięsa będzie lepszy dla psa, niż najlepsza super premium karma z najwyższej półki.

A może masz inne zdanie?

Jak Ty karmisz swojego psa? Bardzo jestem ciekawa.

Zachęcam do wypowiedzi.

Uwielbiam poniższy film, ponieważ pokazuje z humorem, co wolałby Twój pies, a o czym może nie wiesz.

Dodaj komentarz