Holistyczne podejście do zdrowia psa – cz. 3 – socjalizacja, relaks i ruch.

1. Socjalizacja.

Nie będę szczegółowo opisywać procesu socjalizacji – pozostawiam to specjalistom.

Ponieważ jednak socjalizacja nierozerwalnie związana jest ze zdrowiem psa powinieneś wiedzieć, że jej brak może mieć negatywny wpływ na psychikę i rozwój fizyczny Twojego pupila. Często zauważalne są u psów, pozbawionych interakcji społecznych, zachowania kompulsywne np. autoagresja (drapanie lub gryzienie się), gonienie własnego ogona, dewastacja otoczenia ( niszczenie mebli, podłóg czy nawet ścian), napady szczekania bez powodu, gryzienie przedmiotów, agresja.

Prawidłowa socjalizacja wpływa na dobre samopoczucie Twojego psa oraz Twoje.

2. Relaks.

Twój pies, tak jak i Ty potrzebuje czasu dla siebie, żeby odpocząć w spokoju, w miejscu, gdzie może czuć się bezpiecznie.

Może to być jakiś cichy kąt w mieszkaniu, może to być kojec. Możesz także udostępnić psu miejsce pod stołem. Najważniejsze żeby nikt mu nie przeszkadzał.

Miejsce wypoczynku psiaka powinno spełniać odpowiednie standardy, co do wygody, przyjazności i atmosfery z nim związanej.

Kocyk i owszem możesz położyć, ale po, to aby dodatkowo wymościć posłanie nieco być może w pierwotnej wersji za twarde. Poduszki też konieczne, bo głowa nie może opadać, i kark musi czasem odpocząć.

W końcu, jak to mawiają, jak się wyśpisz, taki będziesz miał humor.

3. Ruch.

Dla zdrowia i równowagi psychicz­nej wszystkie psy potrzebują sys­tematycznego ruchu. I to nie tylko po to, żeby załatwić swoje potrze­by fizjologiczne, ale także dla rozwoju ogólnej sprawności, siły i zmysłu równowagi.

Bieganie jest najpopularniejszym ćwiczeniem rozwijającym sprawność psa. Powinieneś pozwolić mu przynajmniej na 15 – 20 minutowe bieganie, dwa razy dziennie. W ten sposób psi organizm dotleni się.

Dobierając ćwiczenia, pamiętaj o predyspozycjach Twojego psa. Dlatego też opracowując program ruchowy zwróć uwagę na wiek, budowę i stan zdrowia pupila.

Możesz również razem ze swoim psem wykonywać ćwiczenia rozciągające. Pozwolą one zachować Twojemu psu i Tobie elastyczność ścięgien, więzadeł i mięśni.

Jednak najlepszym sposobem uruchomienia stawów i mięśni jest masaż.

Staram się aby moja sunia po sesji masażu czuła się zrelaksowana, rozluźniona i odczuwała stan komfortu fizycznego i psychicznego. Mnie z kolei wykonywanie masażu Daszeńce uspokaja, wzrasta moje poczucie wartości i powraca dobre samopoczucie.

Tak więc korzyść jest obopólna.

Znajomość wielu technik masażu pozwoliła mi na wypracowanie takiej metody, w której osiągam:

– W obrębie mięśni – zwiększenie ich wydolności do pracy, usunięcie napięć,
– Stawów – ich uelastycznienie i zwiększenie zakresu ich ruchomości,
– Układu krążenia – regulacja krążenie krwi i limfy, oczyszczenie organizm z toksyn oraz lepsze dotlenienie tkanek i narządów,
– Układu pokarmowego – poprawa trawienia i wydalania,
oraz ogólne odprężenie i zrelaksowanie Daszeńki.

Ponieważ coraz więcej psów choruje na dolegliwości związane z układem kostnym i stawowym postanowiłam wspólnie z moim weterynarzem organizować kursy masażu leczniczego.

Mój doktor dobierze każdemu psu odpowiednie leki izopatyczne, bezpieczne i nie obciążające psiego organizmu, oczywiście bez konieczności stosowania sterydów i niesteroidowych leków przeciwzapalnych i przeciwbólowych. Będzie można skorzystać z akupunktury bardzo skutecznej w walce z bólem mięśni i stawów.

Każdy uczestnik nauczy się masażu całego ciała, swojego psa. Nie wyobrażam sobie bowiem, że masuje się tylko odcinek, czy chorą część ciała. Organizm stanowi jedność i należy go traktować jako całość.

Masaż mojej suni trwa około 2 godzin.

Dodaj komentarz