Moja Daszeńka kończy dzisiaj 4 lata.
Niestety nie dostanie tortu mięsnego – choroba genetyczna jaką jest hyperuricosuria (HUU) nie pozwala jej na dietetyczną rozpustę. Niech zdjęcie kawałka słodkości zastąpi tort mięsny
Wszystkiego najlepszego Moje Słonko!
Bardzo się cieszę, że Dasza jest w tak doskonałej kondycji. Zawdzięczam to stosowanej profilaktyce czyli odpowiedniej, naturalnej diecie, brakiem stosowania chemicznych leków – zamiast nich w razie potrzeby stosujemy leki homeopatyczne i suplementy organiczne. To zadziwiające ile może zdziałać naturalne żywienie i medycyna holistyczna. Przyznam, że kiedyś nie bardzo wierzyłam w działanie maleńkich
kulek ale teraz jestem ich gorącym zwolennikiem. Stało się to za sprawą naszego wspaniałego weterynarza, który bez sterydów i antybiotyków wyleczył sunię z ciężkiej alergii.
Hyperuricosuria (HUU) to stosowanie odpowiedniej diety – na pewno nie suszek i tym podobnym wynalazkom, dysplazja to odpowiednie suplementy i regularnie stosowany masaż. Oczywiście wymaga to pracy i zachodu ale czego nie robi się dla mojej futrzastej przyjaciółki. Przecież ona ma tylko mnie. Jest zdana tylko na mnie. A ponieważ to moje oczko w głowie ….
30 czerwiec to także dzień oznaczający dla mnie koniec pracy. Mam dłuuuugi urlop. Poświęcę go na napisanie kolejnego e – booka. Będzie to książeczka poświęcona naturalnemu odżywianiu psów, a jej tytuł będzie brzmiał – „Jak karmić prawdziwe psy?”
Oczywiście będę również służyła pomocą opiekunom, którzy zmagają się z różnymi dolegliwościami swoich podopiecznych związanych z nieprawidłowym odżywianiem. Więc jeśli masz problem ze swoim psem, a dotychczasowe leczenie nie przynosi spodziewanych efektów, serdecznie zapraszam. Nie krępuj się moim urlopem. Nie pozostawię Twojego psa bez pomocy.
Kolejna super wiadomość. Udało mi się znaleźć miejsce, gdzie będę mogła po niższej cenie prowadzić warsztaty masażu „Świadomy Dotyk” dla Opiekunów psów.
Od października zapraszam również na kurs odżywiania dla psów. Oj, będzie się działo!!!
Nie ukrywam, że do takiej aktywności zmuszają mnie choroby mojej Daszy. Ale wiem, że mogę również pomóc wielu innym psom.
Smutna wiadomość jest taka, że zmniejszy się moja aktywność na blogu. Oczywiście mam przygotowanych kilka artykułów i nie omieszkam ich opublikować w odpowiednich odstępach czasu 🙂
Dziękuję Ci.
8 thoughts on “4 urodziny mojej Daszeńki.”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Sto lat!:)
Dziękuję bardzo.
Nowy komentarz do posta "4 urodziny mojej Daszeńki." dodany przez Karolina Photography :
Fajnie, że piesek ma tak świetnego właściciela 🙂
Pieskowi życzę duuużo zdrówka i więcej latek i więcej chwil z właścicielką 🙂
Aha i jeszcze odnośnie tekstu napisanego fioletową czcionką to nie powinno być "Niech zdjęcie kawałka słodkości zastąpi tort mięsny" ?
Dziękuję za życzenia. Poprawiłam zdanie. Teraz jest stylistycznie o wiele, wiele lepiej ;)) Dziękuję 😉
Najlepsze życzenia! ZAstanawiam sie nad jakimś zamiennym smaczkiem jaki mogłabyś zaserwować solenizantce!
Dziękuję za życzenia. Ze smaczkami dajemy sobie radę. Teraz jest dużo owoców i warzyw więc one są smakołykami. Czasem jest to twaróg, czasem jajko gotowane na twardo, czasem kawałeczki oleju kokosowego. Żadne sztuczne wynalazki nie wchodzą w rachubę. One mogą tylko zaszkodzić.
Daszeńko Wszystkiego Najlepszego 🙂
Bardzo dziękuję Panie Mariuszu.