Kolejny list.

Adoptowałem moją sunię M. w grudniu 2013 r. Lekarz podczas pierwszego badania stwierdził, że pies ma słabą sierść, linieje z powodu warunków w jakich wcześniej przebywała. Potem okazało się, że to alergia na ukąszenie pcheł, z czasem pojawiły się problemy z trawieniem i wątrobą (sunia ciągle wymiotowała i miała biegunkę). Żeby nie było dosyć wystąpił problem z gruczołami przy odbycie.

Chciałem jej pomóc, całościowo i dziękuję Bogu, że natknąłem się na blog Pani Bogusi. Pani Bogusia nauczyła mnie, jak karmić mojego psa prawdziwą żywnością, zaleciła odpowiednią dietę i suplementy organiczne.
Obecnie po kuracji M. wygląda jak nowy pies.
Zyskała na wadze, jej sierść jest miękka i długa, nie ma już żadnych problemów z gruczołami odbytu, nie ma pcheł, nie drapie się, nie wymiotuje.

Dziękuję z całego serca za wszystkie porady jakie otrzymałem. Teraz bardzo mocno wierzę w karmienie psów prawdziwą dietą.

K.P.

Kolejny dowód na to, że naturalne karmienie psów może zdziałać cuda. I kolejny opiekun, który odważył się wziąć odpowiedzialność za zdrowie swojego psa. Bardzo Panu dziękuję. Suni życzę dużo zdrowia.

Dodaj komentarz