Wielu z Was przyzwyczajonych do karmienia swoich psów suchą karmą może, i nie dziwię się specjalnie takim podejściem, obawiać się karmienia psa naturalna karmą ze względu na domniemane zagrożenie. Niektórzy poddają ostrej krytyce taki sposób żywienia psów i z nimi nie będę również wdawała się w dyskusje. Każdy ma prawo sam decydować o zdrowiu swojego psa i o sposobie jego odżywiania. Osobiście jednak uważam, że większość krytykujących nigdy nie karmiło swoich pupili domowymi dietami. Dlatego też podejmując decyzję o zmianie sposobu żywienia swojego psa nie polegaj na opinii takich ludzi.
Czego najbardziej obawiają się opiekunowie decydując się na karmienie swoich psów naturalna domową karmą?
- Zakażenie pasożytami.
To moim zdaniem największy problem wśród nowicjuszy. A przecież największym zagrożeniem są pasożyty, z którymi pies ma kontakt na co dzień np. zjadając trawę, nieczystości, podczas inwazji pcheł, ukąszenia kleszczy, ugryzienia komarów. I to są bardzo realne zagrożenia, podczas których pies może być zainfekowany pasożytami wewnętrznymi. Twój lekarz weterynarii w celu sprawdzenia i potwierdzenia zakażenia pobiera krew do analizy i odpowiednio traktuje pasożyty.
Bądźmy szczerzy, istnieją pewne pasożyty, które mogą znajdować się w surowym mięsie, ale zamrożenie go przez 48 godzin unicestwia je. Ludzie np. jedzą surowego łososia i jakoś nie boją się infekcji. Dlaczego? Ponieważ łosoś jest wcześniej mrożony w celu zabicia pasożytów.
Abyś poczuł się bardziej pewnie, surowe mięso przed podaniem swojemu psu radzę zamrozić na co najmniej 48 godzin. Myślę, że nie będzie to stanowiło dla Ciebie problemu ponieważ
będziesz kupował mięso dla psa na zapas i przechowywał je w zamrażarce. Tak więc nie
daj się zastraszyć krytykującym. Jestem na 100% pewna, że osoby te nigdy nie karmiły swoich psów naturalna dietą. Nigdy też nie widziały wspaniałych rezultatów naturalnego karmienia.
- Zakażenie bakteryjne.
Kolejny mit, jakoby surowa karma była zanieczyszczona przez bakterie. Bakteryjne zanieczyszczenie surowej żywności jest bardzo poważnym problemem dla ludzi, ale nie dla psów.
W żołądku psa znajdują się bardzo silne kwasy o wartości pH 1. Tak niskie pH zabija bakterie. Dlatego też psy nie umierają od razu po zjedzeniu śmieci czy innych nieczystości. Psy to mięsożercy i padlinożercy, dlaczego więc miałyby zginąć od czegoś do czego zjadania zostały stworzone?
Dziwne jest to, że niektórzy weterynarze ostrzegają swoich klientów przed podawaniem surowego mięsa swoim psom. To nie ma sensu.
Jeśli więc myślisz i jeszcze wahasz się przed zmianą suszek na naturalne żywienie, po prostu zrób to. Zacznij karmić swojego psa najzdrowszą karmą jaką daje Ci Natura.
Dziękuję.
7 thoughts on “Obawy przed karmieniem surowym pokarmem cz.7”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pani posty dużo mi wyjaśniają, dziękuję 🙂
Także zastanawiam się nad przejściem na naturalną karmę, z tym że jeszcze nie wiem jakie mięso mogłabym podawać, mój ma alergię pokarmową. A np. taka surowa jagnięcina jest droga…
Nie tylko jagnięcinę się podaje. A czym karmi Pani swojego psa? Proszę sobie wyobrazic, że zmieniając psom alergikom sposób żywienia na naturalne – alergia ustępuje. Tak więc wszystko przed Panią. Jeśli zdecyduje się Pani na naturalne żywienie, proszę o kontakt – pomogę.
Myślałam o jagnięcinie, dlatego że podobno w ogóle nie uczula. Teraz dostaje Brita Lamb&Rice. Na pewno niedługo przejdziemy na naturalne jedzenie, kwestia tylko dogadania się z mamą 🙂 Dziękuję bardzo, na pewno napiszę 🙂
naturalna dieta jak by jadł w naturze to chyba najlepsze co człowiek może dać swojemu psu….
Ponieważ jednak nie żyje w naturze ale blisko z człowiekiem, to obowiązkiem człowieka jest dbanie o jego zdrowie i dobre samopoczucie chocby poprzez podawanie mu w miarę naturalnego pożywienia.
Mój dalmatyńczyk jest wszystko żerny 😀 nawet cebule zje, jak ja ja dodaje do np.: kanapek 🙂
No proszę. Można wszystko ale z umiarem 🙂
Pozdrawiam.