Trzy zioła dla nerwowych psów.

 On siedzi, on leży, wstaje kręci się, skomli… Czasem stanie przed Tobą i patrzy jakby czegoś oczekiwał.

Jeszcze inaczej… On jest bardzo spokojny kiedy jesteście razem. Kiedy wychodzisz z domu… on wpada w panikę.

Dla wielu z Was nie jest to obcy obrazek. Przyczyn takiego zachowania psa jest wiele. I ponieważ jest ich wiele, nie można stosować w takim przypadku jednego idealnego zioła. Bo nie ma takiego. Każdy pies powinien być traktowany indywidualnie.

Nie musisz od razu korzystać z leków farmaceutycznych nie obojętnych dla psiego zdrowia. Wypróbuj na początek ziołowe środki. Jeśli nie zauważysz poprawy, udaj się wtedy z pupilem do lecznicy.

Istnieje wiele roślin o działaniu uspakajającym dla psów. Zajmiemy się w tym artykule trzema znanymi i skutecznymi.

Jeśli będziesz chciał skorzystać z gotowych preparatów, napisz pomogę Ci dobrać odpowiedni.

 Korzeń kozłka – to popularny środek uspokajający i przeciwlękowy dla ludzi i zwierząt.

Niezbyt przyjemnie pachnące zioło znane jest także jako działające przeciwdrgawkowo. Dlatego używa się go do wspomagania leczenia padaczki.Waleriana może działać kojąco na wiele psów, szczególnie tych z problemami trawiennymi spowodowanymi stresem. Nie działa więc na wszystkie psy.

Waleriana zaliczana jest do roślin rozgrzewających nie należy podawać wywaru z tej rośliny psom niespokojnym z powodu świądu skóry.

Jeśli Twój pies  bardzo przeżywa jakieś wydarzenie lub wycieczkę należy podawać mu 5 kropli trzy do czterech razy dziennie korzenia kozłka lekarskiego w formie nalewki na trzy dni przed zdarzeniem.

Chociaż waleriana jest ogólnie bezpieczna to jednak duże dawki mogą spowodować niestrawność. Nie należy podawać waleriany ciężarnym suczkom.

Rumianek – jest powszechnie używany w gospodarstwie domowym jako środek uspokajający i przeciwbólowy w niestrawności.  Istnieje jednak wiele odmian rumianku o różnej skuteczności terapeutycznej. Najsilniejsze  uspokajające działanie posiada rumianek niemiecki, który przyspiesza także gojenie ran, wydalanie robaków i oczywiście przynosi szybko ulgę w niestrawności.

Ze względu na łagodne działanie uspokajające rumianek może być z powodzeniem stosowany u psów, w formie nalewki.

Chociaż rumianek jest bardzo bezpieczny, niektóre psy mogą być na niego uczulone. Podawanie nalewki należy rozpocząć od niewielkich dawek.

 Owies – nalewka z ziela służy jako środek uspokajający. Z drugiej strony może stymulować układ nerwowy u psów osłabionych. jest pomocny we wspomaganiu leczenia epilepsji, drgawek i skurczów.

Można kupić suszony owies w sklepie ze zdrową żywnością, parzyć herbatkę ( 1 łyżeczka na 3/4 szklanki wody gorącej) i podawać psom 6do 12 ml wystudzonej herbatki 2 razy dziennie.

Należy zmniejszyć  dawki w przypadku wystąpienia wymiotów.

Mam nadzieję, że artykuł okaże się przydatny 🙂

Pozdrawiam.
                                               
    

11 thoughts on “Trzy zioła dla nerwowych psów.”

  1. Mój pupil jest nerwowy bardzo. Weterynarz stwierdził u niego wrzody żołądka po tym jak w ciągu kilku tygodni miał biegunkę oraz wymioty (sama piana ).Zauważyłam pewną zgodność że wtedy gdy ja muszę wyjść z domu i zostawić go samego na 1-2 godz.on szczeka i drapie w drzwi. Poźniej występuje biegunka itp. Mieszkamy w nowym domu od lutego. W poprzednim mieszkaniu tego nie robil,ale tam był od małego szczeniaka teraz ma 6 lat. Co mogła bym mu podawać gdy muszę wyjść żeby nie szczekał.

      1. Ciekawa opinia. Czy może mi Pani podać gdzie Pani znalazła taka opinie – tylko nie w postaci wypowiedzi „znawców” tematu na forach?
        Co Pani na to powie? http://dogshield.pl/pl/uspokojenie/35-fito-kalm.html, https://www.keko.pl/product-pol-700-Tabletki-uspokajajace-z-melisa-dla-psow-i-kotow-20-sztuk.html
        https://ezoo.pl/pl/p/OVER-ZOO-RELAXIN-30-TABLETEK-sedacja-uspokojenie-/13101, i tak dalej i tak dalej …

  2. Mam podobny problem z zostawianiem psa samemu. Szczeka wtedy, wyje ogolnie widac ze jest zestresowany kiedy musi zostac sam. Ten praparat Sedomix to tylko ziola czy jeszcze cos innego? Mam malego pieska, ma 7 miesiecy, wazy niecale 4kg (chihuahua). Bylabym ogromnie wdzieczna gdyby mogla Pani doradzic jakis preparat i podpowiedziec jak go dawkowac, ile wczesniej podawac itp. Z gory bardzo dziekuje i pozdrawiam.

  3. mój piesek panicznie boi sie wszystkiego ludzi (szczegolnie mężczyzn) jak cos upadnie no szybko sie chowa puknie szafka to sszybko uciekaw . nie chce jesc z miski jesli ktos jest w jego otoczeniu . boi sie wszystkiego co skrzypi jest metalowe (suszarka na pranie) nie niszczy tylko sie chowa nie wiem jak moge jej pomoc (ona zyje w ciaglym stresie)

  4. Mam 7 miesięcznego szczeniaczka Chihuahua. Waży 4,kg. Jest nadpobudliwy w konkretnych sytuacjach, których jednak nie można z jego życia wykluczyć. Nie znosi dzieci – nie mam pojęcia dlaczego… Nie ma znaczenia czy to dziecko 5 letnie, czy roczne. Zauważyliśmy to wielokrotnie.
    Drugi przypadek, kiedy ktoś przechodzi korytarzem (mieszkam w bloku, gdzie jest 20 mieszkań i spoor ludzi). Najgorzej jest w nocy i nad ranem. Jak zacznie szczekac, to trwa to np 20 minut. Podobnie, jak kogoś usłyszy przez okno, a mamy chodnik pod balkonem… Cały się spina, jeży mi się sierść wzdłuż kręgosłupa, a do tego widać, że chwilami się boi, bo odskakuje w tył co jakiś czas.
    W domu cały czas jest ze mną (cały dzień). Kupiliśmy go, kiedy miał 8 tygodni.
    Jest kochany, przytulany, jeździ z nami wszędzie i bardzo lubi samochód.
    Czasami ma agresywne zachowania wobec nas np kiedy chcę mu założyć szelki przed spacerem… Gryzie i marszczy nos. Chciałam kupić mu jakąś karmę uspokajającą, ale nie wiem, czy będzie jadł. Jest bardzo wybredny. Ostatnio kupiłam dwie drogie karmy dobrej jakości i koty ją musiały zjeść, bo pies nawet nie podchodził do miski. Pomyślałam też o jakichś kropelkach na kark, ale to głównie waleriana, a zapach jest dość uciążliwy. Zresztą mam w domu 6 kotów, ktore z kolei uwielbiają ten zapach, więc nie wiem jak by się zachowywały względem psa, który nie bardzo toleruje koty. Nie mam już pomysłu, co z nim dalej robić. Behawiorysty nie znajdę, bo mieszkam w małym mieście.

    1. Wydaje mi się, że należałoby pracowac z pzsem i przyzwyczajac go do obecności małych dzieci. Niestety nie doradzę w jaki sposób to robić poniewaz nie jestem behawiorystka.
      To mały piesek więc można jeszcze nauczyć go żyć tak aby nie był uciązliwy.

Skomentuj Boguslawa Czarnowska Anuluj pisanie odpowiedzi