Obroża czy szelki – oto jest pytanie?

Chciałabym abyś przed przeczytaniem tego postu wykonał mały test. Jesteś gotowy?

Połącz ze sobą kciuki. Umieść je na podstawie gardła, pozostałe palce połącz na szyi. Weź teraz głęboki oddech i przyciskaj kciuki do gardła. Tak właśnie czują się psy ciągnące na smyczy.

Teraz jeśli dalej chcesz poeksperymentować załóż proszę obrożę ze smyczą swojego psa i poproś znajomego o lekkie pociągnięcia.

Witaj w świecie psów!

Oczywiście nie wykonuj tego doświadczenia, bo może okazać się dla Ciebie zbyt bolesne. Chciałabym jednak abyś był bardziej świadomy tego, co czuje Twój pies i dlaczego obroże mogą być przyczyną wielu dolegliwości oraz krótszego psiego życia.

Nikt tak naprawdę nie wie, kiedy zaczęto stosować obroże. Być może był to sposób, w jaki pierwotni ludzie powstrzymali ich dzikie psy przed ucieczką. Pierwsza wzmianka o obroży pochodzi ze starożytnego Egiptu.

Zapędziłam się trochę, a post miał być o obrożach i szelkach, a właściwie o dolegliwościach, które może doświadczyć Twój pies zaopatrzony w obrożę.

Jeśli Twój pies jest z gatunku „ciągaczy” zamień obroże na szelki. Obroża uszkadza psi kręgosłup, który jest podstawą psiego dobrego zdrowia. Stanowi on również ochronę dla centralnego kanału nerwowego (rdzeń kręgowy), którym przepływa energia i informacja. Rdzeń kręgowy można przyrównać do autostrady gdzie nieustannie płynie wzmożony ruch w obie strony.

Jeżeli przewodzenie nerwowe nie jest zakłócone, a komórki i narządy psiego ciała sprawne, to informacja i energia płyną w pełni i zdrowie, i wigor są naturalnie w rozkwicie. Nie ma wówczas zatorów informacyjno – energetycznych stanowiących zarzewie choroby.

Kiedy zaczyna ustawać wymiana energii i informacji pomiędzy mózgiem i poszczególnymi częściami ciała psa, czy wewnętrznymi narządami, jego organizm przestaje właściwie funkcjonować – zaczyna się proces choroby. To zjawisko często ma swoją przyczynę w nieprawidłowym ułożeniu się kręgów kręgosłupa.

Na każdym poziomie kręgów od rdzenia kręgowego odchodzą nerwy obwodowe, zarządzające kolejnymi partiami psiego ciała, ich relacjami i współdziałaniem.

Jeśli dojdzie do podrażnienia lub uszkodzenia krążków, czyli jeśli przepływ energii w szyi zostanie przerwany lub ograniczony,wówczas pojawia się cały szereg dolegliwości, które mogą objawiać się kulawizną, problemami skórnymi, alergią, chorobami płuc i problemy z sercem, problemami trawiennymi, zapaleniem uszu i oczu, dysfunkcje tarczycy i inne.

W chorobach tarczycy ucisk obroży może spowodować jej niedoczynność. Obroża dokładnie uciska gardło w miejscu gdzie znajduje się tarczyca. Gruczoł ten doznaje poważnego szoku, gdy pies ciągnie na smyczy, pojawia się się stan zapalny i w konsekwencji układ immunologiczny zwalczając go niszczy komórki tarczycy.

Zniszczenie komórek tarczycy prowadzi do niedoboru hormonów tarczycy – niedoczynności tarczycy i w wyniku tego spowolniony jest metabolizm komórek, co może objawiać się brakiem energii, przyrostem wagi, problemami skórnymi, wypadaniem sierści, skłonnością do infekcji ucha i niewydolności narządów.

Problemy z oczami i uszami mogą być również spowodowane uciskiem obroży.

Gdy pies ciągnie na smyczy, obroża ogranicza przepływ krwi i układu chłonnego do i z głowy. Zanim pobiegniesz do lecznicy zamień obroże na szelki. Może okazać się, że Twój pies cudownie ozdrowiał.

Co ma obroża wspólnego z lizaniem i kulawizną przednich łapek?

Ma i to bardzo dużo. Ucisk obroży powoduje blokadę nerwów przyporządkowanych łapkom. To może prowadzić do nieprawidłowego czucia w nogach i psy mogą zacząć lizać łapy.

Często leczone są z powodu uczuleń. Jeśli terapia alergii nie przynosi efektów, spróbuj zamienić obrożę na szelki.

Większość ludzi nie wie, że smycze i obroże mogą być podstawą wielu problemów, i czasem wystarczy tylko jeden incydent z szarpnięciem obroży, i nieszczęście gotowe. Więc jak możemy zmniejszyć takie ryzyko?

Długo szukałam rozwiązania. Moje poprzednie psy biegały luzem, nosiły również obroże. Przyznam, że nie miały one problemów zdrowotnych.

Z Daszeńką też testowałam obrożę ( szeroka, skórzana ) i halter. Nie zdały one u nas egzaminu. Podczas noszenia obroży u suni dochodziło do podrażnienia krtani. Halter też wydaje mi się nie za dobry. Podczas nawet delikatnego skrętu łebka może dojść do mikrourazów w obrębie kręgosłupa szyjnego i też zdarzał się kaszel od czasu do czasu. Najlepsze okazały się szelki. Są idealne. Pies „ubrany” w szelki może swobodnie biegać. Nie krępują one ruchu. Naprawdę polecam.

Jeśli jednak jesteś zwolennikiem obroży pamiętaj o nawet samodzielnym badaniu swojego psa. Pisałam o tym jakiś czas temu. W przypadku stwierdzenia urazu udaj się z psem do fizjoterapeuty lub masażysty.

Jeśli szukasz delikatnych i skutecznych metod leczenia,to homeopatia, fizjoterapia, akupunktura, osteopatia, masaż – będą dla Ciebie i Twojego psa najlepsze.

7 thoughts on “Obroża czy szelki – oto jest pytanie?”

  1. Takiego artykułu właśnie szukałam. Też od ostatniego czasu uważam stosowanie obroży u mojego psa zbędnym. Na szelkach jest on spokojniejszy i nie ciągnie ,a na obroży jest kompletnie na odwrót. Od jakiegoś miesiąca chodzimy tylko i wyłącznie w szelkach 🙂

  2. WITAM! Mam młodego Jack Rusella, wulkan energii :), mam dla niego mięciutkie szelki z których powoli wyrasta i dylemat. Osobiście wolę szeleczki, ale spotkałam się z opinią, że jeśli pies jest w okresie wzrostu szelki mogą uszkodzić staw barkowy i łokciowy, prowadzą do zaniku klatki piersiowej oraz krzywizny łapek. Może Pani jako fachowiec mi pomóc bo nie chciałabym zaszkdzić maluszkowi. Z góry dziękuję i pozdrawiam!!! Beata

  3. Nie jestem fachowcem od obroży i szelek. Ale mam doświadczenie w prowadzeniu psa i w jednym i w drugim. Jeśli pies wyrasta z szelek, a jest Pani ich zwolenniczką, to proszę kupić następne. Polecam szelki Julius K-9. Opinia, że jeśli pies jest w okresie wzrostu szelki mogą uszkodzić staw barkowy i łokciowy, prowadzą do zaniku klatki piersiowej oraz krzywizny łapek to kolejny mit powielany w Internecie. Szelki i obroża służą do prowadzenia psa na smyczy. Bieganie w szelkach i obroży nie zaszkodzi psu. A jeśli pies ciągnie to należy go nauczyć chodzić przy nodze. Łatwo powiedzieć 🙂 Zaręczam, że wyprowadzenie psa w szelkach na siusiu czy na spacer, na wybieganie nie spowoduje żadnych uszkodzeń ciała.

  4. Niestety, ale mój CTR nic sobie nie robi z moich próśb i gróźb, kiedy jest na juliusach. Nie mam wtedy nad nim żadnej kontroli. Zawsze nakładam szelki, jako kontrola, gdyby trzeba było go szybko przytrzymać przy sobie, ale smycz przypinam do obroży. Chciałabym, żeby kiedyś szelki całkowicie zastąpiły nam obrożę. Będziemy ku temu się szkolić 🙂

Skomentuj Anonimowy Anuluj pisanie odpowiedzi