Idzie nowe…

Och, czas tak szybko płynie. Niedawno rozpoczynałam dłuuugi, wakacyjny urlop. „Urlop” podczas, którego skończyłam pisać „Książkę kucharską” dla psów oraz wraz z moim kolegą Krzysztofem, bez którego mój blog pozostawałby skromniutki, zmontowaliśmy i lada dzień ukaże się kurs masażu „Świadomy dotyk”, a także rozpoczęłam pisanie kolejnego e-booka, tym razem o żywieniu psów w różnych dolegliwościach, czyli dietetykę. Mam zamiar również umieścić na blogu kilka kursów, takich podręcznych, traktujących o pielęgnacji, odżywianiu i radzeniu sobie w typowych dolegliwościach naszych milusińskich. Jak widzisz pomysłów u mnie sporo tylko czasu jakoś coraz mniej. Jako, że zajmuje się profilaktyką zdrowia moimi pacjentami są nie tylko psiaki ale również ludzie. Od września do czerwca prowadzę gimnastykę w schorzeniach kręgosłupa i stawów obwodowych.

Ale to nie wszystko… Zajmuję się również taką fajną naturalną metodą diagnozy jaką jest analiza żywej kropli krwi oraz stymulacją endokrynalną – to rodzaj elektroterapii niezwykle skutecznej w leczeniu wielu dolegliwości. Oba zabiegi wykonuję na zlecenie. Od czasu do czasu muszę wtedy wyjechać. Nie dzieje się to jednak zbyt często 🙂 bo moją uwagę absorbuje coraz większa liczba psich pacjentów. Jesień, to również czas na oczyszczanie organizmu. Mam wielu stałych pacjentów, którzy dwa razy do roku pod moim nadzorem przeprowadzają tą terapię. I z każdym rokiem tych pacjentów przybywa. Ponieważ nie mam czasu na jakieś stałe wypady, więc każdy zainteresowany przeprowadza detoksykację w zaciszu domowym. To taniej i wygodniej dla moich pacjentów. A ja i tak mam nadzór nad całą kuracją.

Koniec wakacji, koniec urlopu… Wrzesień… powrót nowych-starych obowiązków…
Blog i moja praca z nim związana też ulegnie zmianie.

Artykuły, a jest ich jeszcze bardzo, bardzo dużo będą pojawiać się raz w tygodniu. Dlaczego? Ano dlatego, że blog zaczął cieszyć się dużym zainteresowaniem ze strony opiekunów psów. Zaczęli oni zwracać się do mnie z prośbą o pomoc. Początkowo było to kilka e-mail w miesiącu, a teraz mam istne oblężenie. Nawał obowiązków powoduje, że musi nadejść to nowe.

W tej chwili na kontakt ze mną nowy opiekun oczekuje około 10 – 12 dni. Postaram się utrzymać ten termin. Jeśli chodzi o stałych pacjentów, staram się najpóźniej do trzech dni odpowiedzieć na ich problem. Czasem odpowiadam szybciej, jeśli konieczna jest natychmiastowa interwencja.

Ktoś powie, eeee, to niemożliwe. Przecież ułożenie diety dla psa to pikuś. Trochę mięsa, trochę ryżu, warzyw i posiłek gotowy. Myślą tak osoby, które karmią w ten sposób swoje psy. Moja praca polega na zupełnie czymś innym. Przede wszystkim nie widzę pacjenta. Opiekun otrzymuje ode mnie zestaw pytań, na które powinien odpowiedzieć bardzo dokładnie. Im precyzyjniej określi skład posiłku swojego podopiecznego, tym dokładniej będzie mogła
zostać wykonana analiza dotychczasowej diety psa. Bardzo istotne jest
podanie wielkości produktu lub liczby gramów. Każdy posiłek należy
rozpisać na poszczególne składniki.
Ważne
jest także, aby opiekun nie „ulepszał” diety, lecz zapisał wszystko zgodnie z
prawdą. Jeśli uznam, że uzyskałam zbyt mało danych przesyłam dodatkowe pytania. Muszę zebrać wiele informacji na temat dotychczasowego
stylu życia psa, spędzania czasu, jego upodobań żywieniowych, stanu
zdrowia, przebytych chorób, stosowanych leków, itd. Wszystko po to aby
nowa stworzona dieta, jej przygotowywanie, nie była dla Ciebie katorgą, lecz prawdziwą
przyjemnością i przyjemnością dla Twojego pupila.. Przeprowadzenie tak dokładnych badań i analiz jest bardzo
ważne dla prawidłowego opracowania programu dietetycznego.

Czy już po pierwszej konsultacji otrzymam dietę?

W tej kwestii należy uzbroić się w odrobinę cierpliwości.  Przekazaną
przez Ciebie dużą ilość informacji, muszę dokładnie przemyśleć
i przeanalizować, tak aby opracowany program dietetyczny był zdrowy,
bezpieczny i przede wszystkim skuteczny dla Twojego psa. Praca nad przygotowaniem programu zajmie jeszcze sporo czasu, ale dzięki temu będziesz mieć
pewność, że stworzony program jest dla Twojego psa idealnie dobrany.

W niektórych przypadkach proszę o konsultację zaprzyjaźnionych weterynarzy i dietetyków holistycznych, szczególnie, jeżeli problemem są
dodatkowe kłopoty zdrowotne psa. Jak widzisz nie jest to proste i łatwe,
zatem na przygotowanie takiego programu potrzebuję średnio kilka dni.

To nie koniec… W trakcie prowadzonej dietoterapii również dokonuje korekty diety, tak aby była ona jeszcze bardziej odpowiednia dla Twojego pupila.

Wiesz, że powstanie tego bloga zawdzięczam mojej Daszy? Jej genetyczne choroby zmusiły mnie do szybkiego zdobywania wiedzy aby ulżyć w jej niedoli. Zdobytą wiedzą postanowiłam dzielić się z innymi opiekunami, którzy być może tak jak ja potrzebują pomocy. Moja praca na blogu jest jednocześnie moją pasją, a
pasja powoli staje się moją pracą, za którą kryje się wynagrodzenie. Tak też postanowiłam uczynić. Idzie nowe…

Z wdzięcznością…


4 thoughts on “Idzie nowe…”

Skomentuj Boguslawa Czarnowska Anuluj pisanie odpowiedzi