Czy olej z ryb może szkodzić psom?

Jedna z opiekunek, którą
poznałam na holistycznym kursie dietetyki dla psów, opisała swój przypadek – bardzo ciekawy. Jej
sunia, trzyletni Mastiff Neapolitański , której od dłuższego czasu podawała 8
kapsułek dziennie oleju z ryb, źle się poczuła. Opiekunka udała się z psem do kliniki, gdzie przeprowadzono badania i stwierdzono, że pies cierpi z powodu
niedoboru witaminy E. Badania w klinice weterynaryjnej oczywiście holistycznej, wykazały
że podawany olej z ryb usuwał z psiego organizmu witaminę E. Weterynarz zalecił
podawanie odpowiedniej dawki suplementu w celu uzupełnienia niedoborów i po
tygodniu pies poczuł się znacznie lepiej, a po kilku zupełnie wyzdrowiał.

Wszyscy uczestnicy kursu zadali pytanie – dlaczego tak się stało, co było tak naprawdę przyczyną złego samopoczucia psa? Otrzymaliśmy odpowiedź, którą
postanowiłam się z Tobą podzielić.

Czy olej z ryb może być nieodpowiedni dla psów?

Okazuje się, że może.

Przypomnijmy sobie co wiemy na temat tłuszczów?
Oczywiście jeśli chcemy zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi?

Tłuszcze dzielą się na trzy kategorie:

– nasycone kwasy tłuszczowe,
– mononienasycone (jednonienasycone) kwasy
tłuszczowe (MUFA).
– wielonienasycone kwasy tłuszczowe (PUFA).

Większość olejów roślinnych, z
wyjątkiem oleju palmowego, oleju z oliwek i oleju kokosowego są bogate w PUFA
podczas gdy większość tłuszczów zwierzęcych składa się z nasyconych i
jednonienasyconych tłuszczów.

Nie ma zbyt wielu produktów, które zawierają tłuszcze omega – 3, a te przede wszystkim znajdują się w tłuszczu ryb zimnowodnych. Źródła roślinne omega – 3, takie jak orzechy włoskie i siemię lniane, nie są łatwo przekształcane w kwasy EPA (kwas eikozapentaenowy ) i DHA ( kwas dokozaheksaenowy). Podając psu nawet duże ilości olejów roślinnych jego organizm będzie w stanie
przekształcić tylko jego małe ilości w kwasy EPA oraz DHA i to też
jedynie w obecności odpowiednich enzymów, więc nie są one doskonałym źródłem kwasów omega-3, zwłaszcza dla psów.

Kwasy omega – 6 znajdują się w nasionach i orzechach oraz w olejach z nich wyprodukowanych.

Kwasy omega to niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe – NNKT. Pełnią
bardzo ważną rolę w organizmie. Wpływają na procesy
biochemiczne, uczestniczą w reakcjach immunologicznych, działają
przeciwzapalnie. Ułatwiają też produkcję hormonów. Na ogół kwasy tłuszczowe omega 3 i 6 działają przeciwstawnie do siebie. Kwasy omega-6 ułatwiają produkcję prostaglandyn,
czyli hormonów prozapalnych. Z kolei kwasy omega-3 działają hamująco na
stan zapalny, gdyż w organizmie konkurują z kwasami omega-6,
zmniejszając ich stężenie w tkankach oraz ograniczając ich reakcje z
enzymami. Dlatego tak ważne jest zachowanie odpowiedniej proporcji kwasów tłuszczowych omega-3 i omega – 6 w diecie.

Więc w czym problem?

Ludzie i ich psy odżywiają się głoównie chudym mięsem, rybami, zielonymi warzywami liściastymi, owocami, orzechami, jagodami i miodem. Ziarna
zbóż są tylko najnowszym dodatkiem do diety człowieka i stanowią
radykalne odejście od żywności, jaka została nam genetycznie zaprogramowana. A nasze psy, które są mięsożercami jeszcze mniej są przystosowane do jedzenia ziaren. Mimo to karmione są nimi do oporu.

Ziarna zbóż są bogate w kwasy tłuszczowe omega-6 natomiast zawierają niewielkie ilości kwasów tłuszczowych omega-3. A badania pokazują, że dieta bogata w węglowodany zwiększa ryzyko chorób serca, cukrzycy i otyłości.

Nasz niewłaściwy sposób odżywiania nie kończy się na spożywaniu li tylko ziaren. Rafinowane oleje roślinne stosuje się do większości produktów spożywczych – tych psich również.

Do 1930 roku spożycie oleju PUFA było niewielkie i ograniczało się do 1 łyżeczki dziennie dla dorosłego człowieka. Od 1930 roku wartość ta wzrosła ponad dwukrotnie i wynosiła prawie 35 g dziennie. Natomiast po 1960 roku spożycie oleju wzrosło kilkakrotnie ponieważ zalecano aby ludzie zastąpili tłuszcze nasycone olejami roślinnymi w celu obniżenia poziomu cholesterolu.

Produkcja komercyjnej karmy dla zwierząt podąża tą samą drogą. Dzieje się tak dlatego, że ziarno potrzebne jest do utrzymania kształtu krokietów, a także stanowi ekonomiczne źródło białka. Soja oraz oleje roślinne są również dodawane do suchej karmy. Tak więc cukrzyca, otyłość i choroby dietozależne nie są obce opiekunom, którzy zmagają się z nimi u swoich pupili.

I niestety mięso, które przeznaczone jest do spożycia zostało również „zmodernizowane”. Zwierzęta rzadko są karmione trawami, otrzymują za to sztucznie wyprodukowana paszę bogatą w kwasy omega – 6. Taki sposób żywienia zwierząt ubojowych powoduje, że w mięsie zachwiana zostaje równowaga pomiędzy kwasami omega – 3, a omega – 6.

Uważaj więc, jaki olej rybny podajesz psu

W dzisiejszych czasach uzupełnianie diety psa kwasami omega – 3 wydaje się być dobrym pomysłem, prawda? Ale zbytnio nie martwimy się często z niewiedzy, nadmiarem w jego diecie kwasów omega – 6, które powodują powstawanie stanu zapalnego w organizmie.

No, cóż… Zamiast bezmyślnie uzupełniać dietę psa olejem z ryb, może powinno się najpierw zadać sobie pytanie, dlaczego pies go potrzebuje? Wszyscy polecają ten olej, ale dlaczego? Czasem okazuje się, że podawanie tego suplementu psu nie zawsze jest dla niego korzystne. Pies może się rozchorować. Wrócę do tego za chwilę. Najpierw porozmawiajmy o diecie psa.

Jak kwasy omega – 6 dostają się do organizmu psa?

Kiedy wymieniłam źródła kwasów tłuszczowych omega-6, pomyślałam sobie, że niewielka część z Was myśli „dobrze, że mnie to nie dotyczy, że dla mnie nie ma to większego znaczenia, ponieważ mój pies nie je olejów roślinnych, orzechów i nasion.” Mam też nadzieję, że zaczynasz rozumieć, że dieta bogata w kwasy tłuszczowe omega-6, nie jest odpowiednia i naturalna dla psów.

Wszyscy wiemy, że psy są mięsożercami, prawda? Wiemy także, że psy nie są przystosowane do zjadania ziaren. Podobnie jak nowoczesne diety spowodowały przewlekłe problemy zdrowotne u ludzi, to nowoczesne komercyjne karmy czynią to samo naszym psom.

Istnieją dwa powody, dla których psy potrzebują bardzo dużo oleju rybiego w pierwszej kolejności:

1. Przetworzone jedzenie psa zawiera kwasy tłuszczowe omega-6 pochodzące z olejów roślinnych, które mają wątpliwą strawność dla psów ponieważ ich organizm produkuje niewielkie ilości amylazy.

2. Przetworzone jedzenie psa zawiera kwasy tłuszczowe omega-6 pochodzące z ziarna, które mają wątpliwą strawność dla psów
ponieważ ich organizm produkuje niewielkie ilości amylazy – enzymu koniecznego do
rozkładu ziaren ponieważ nie są
one niezbędną częścią psiej diety.



Zamiast karmienia psów olejem rybnym, najlepszym rozwiązaniem byłoby może karmienie je tym, co one najlepiej trawią i z wielką ochotą zjadają – i wtedy okazałoby się, że podawanie oleju rybnego jest zbędne. Dlaczego
każdy opiekun psa i producent suchej karmy świadomie podaje i produkuje żywność,
która jest niezrównoważona w PUFA? Czy podanie trochę oleju rybnego jest najlepszym rozwiązaniem problemu zdrowotnego psów?

Jeden z wiodących producentów suchej karmy na świecie niedawno pochwalił się, że do wyprodukowanych przez niego suszek dodał DHA. Dodanie DHA do karmy dla szczeniąt spowodowało, że firma umocniła swoją pozycję na rynku i swój rozwój. Firma uważa, że dodatek DHA to niezwykły sukces i świadczy o wysokim poziomie wiedzy ich zespołu badawczego. Tylko dlaczego nikt nie zapytał, a może nie mógł zapytać, czemu do karmy dodano tylko pochodną kwasu omega – 3?

Powrót do natury

Dlatego, że sucha karma zawiera niewiele DHA i to powoduje, że taka nienaturalna żywność daje nienaturalne efekty żywieniowe. Aby zapobiec problemom zdrowotnym swojego pupila, opiekun powinien bardziej zwracać uwagę na to, co podaje lub zacząć karmić swojego psa zgodnie z tym, co oferuje matka natura.

Zamiast sięgać po butelkę z olejem rybnym, opiekun powinien w pierwszej kolejności przyjrzeć się diecie swojego psa. Jeśli pies zjada przetworzoną karmę suchą i mokrą, wypełnioną trudno strawnymi węglowodanami, to taka dieta przeładowana jest kwasami tłuszczowymi omega – 6. Spowoduje to z czasem stan zapalny w organizmie i dolegliwości zdrowotne. Co więcej kwasy tłuszczowe omega – 3 i omega – 6 są bardzo wrażliwe na ciepło, więc jeśli pies karmiony jest komercyjną karmą, która produkowana jest w wysokich temperaturach, pies nie otrzymuje tych kwasów wcale lub otrzymuje je w minimalnych ilościach.

Co więcej olej rybny podawany przez dłuższy czas powoduje powstanie niedoboru witaminy E i problemy zdrowotne z tym niedoborem związane. Jeśli organizm psa karmionego sucha karmą posiada niedobowy żywieniowe (witaminy, minerały), a na pewno ma, to podawany olej może stać się niestabilny lub szkodliwy dla organizmu. Świeże ryby i organiczne naturalne oleje zawierają również odpowiednie ilości witaminy E w swoim składzie.

Według badań większość komercyjnych suplementów oleju rybiego zawiera tylko około 1 jm witaminy E w kapsułce. To o połowę mniej niż jest wymagane aby zapobiec utlenianiu olejów w organizmie.

Istnieje kilka powodów, dla których należy dodawać do karmy olej rybny, ale o tym napiszę w następnym artykule. Zastanowimy się też, który olej będzie dobry dla psa, ponieważ nie wszystkie są dobre. Niestety nawet najlepszy olej rybny dodawany do przemysłowej karmy nie spełni Twoich oczekiwań i nie jest to najlepszy sposób na zdrowia Twojego psa.

Z wdzięcznością.




Dodaj komentarz